MYŚLI I WIERSZE ŚWIĘTYCH O BOŻYM MIŁOSIERDZIU
Myśli świętych o Bożym Miłosierdziu
Ufaj Miłosierdziu Bożemu, którego stolicą jest Najlitościwsze Serce Jezusa, a do którego nas prowadzi Najmiłościwsza Matka; natomiast nie pokładaj nadziei w stworzeniach, bo doznasz bolesnego zawodu... św. Józef Sebastian Pelczar
Rozważanie własnej nędzy może łatwo wpędzić duszę w smutek i zniechęcenie, dlatego patrz równocześnie na Pana Boga, a zwłaszcza na Jego Miłosierdzie leczące naszą nędzę. św. Józef Sebastian Pelczar
Sakrament Pokuty to najwspanialsze dzieło miłosierdzia. O jakże wielkie jest Miłosierdzie Boże! W jednej chwili tak łatwo możemy zatopić nasze grzechy we Krwi Jezusa, zerwać węzy szatana, wrócić do przyjaźni z Bogiem, odzyskać życie duszy, a wraz z nim dawną piękność, pokój i dawne zasługi. św. Józef Sebastian Pelczar
Św. Alfons i św. Teresa radzą prosić o dary wielkie i cenne, bo Bóg jest Panem bogatym i łaskawym. Prosząc go o nie uczcimy w ten sposób Miłosierdzie i szczodrobliwość Bożą. św. Józef Sebastian Pelczar
Jeżeli zdarzyło ci się nieszczęście i upadłeś, nie rozpaczaj lecz z ufnością i pokorą uciekaj się do Miłosierdzia Bożego, które nie chce śmierci grzesznika, ale cierpliwie go znosi, pilnie szuka i przyjmuje z miłością. Jeśli zaś Miłosierdzie Pańskie wyrwie Cię z grzechów, nade wszystko strzeż się powrotu do nich dla ratowania duszy własnej. św. Józef Sebastian Pelczar
Nie potrafimy robić wielkich Rzeczy - jedynie małe z wielką miłością. Matka Teresa z Kalkuty
Nie liczy się wcale wspaniałość twego działania, ale miłość, jaką w nie włożyłeś; nie to, jak wiele uczyniliśmy, ale przede wszystkim to, jak wiele miłości włożyliśmy w swe czyny. Matka Teresa z Kalkuty
"Jezus wyszedł na górę i przywołał do siebie tych, których sam chciał; i ci do Niego przyszli". Oto tajemnica mojego powołania, całego mojego życia, a nade wszystko tajemnica upodobania, jakie Jezus ma dla mojej duszy... Nie wzywa tych, którzy są tego godni, lecz tych, których sam chce, lub, jak mówi święty Paweł: "Bóg lituje się nad tym, nad kim zechce, i miłosierdzie okazuje temu, nad kim chce się zmiłować" (Rkp A 2r). św. Teresa od Dzieciątka Jezus
Twoja miłość jest mym jedynym męczeństwem, Im bardziej mnie rozpala, tym bardziej Ciebie pragnę. św. Teresa od Dzieciątka Jezus
Odpowiadajcie Mu zatem miłością na miłość i nigdy nie zapominajcie o Tym, którego miłość do was pchnęła aż do śmierci. św. Małgorzata Maria
Wiersze
BYŁEŚ GŁODNY I NIE NAKARMILI CIĘ
Twój Syn - który stanowi jedno z Tobą i Duchem Świętym - prosił Samarytankę o wodę i jeszcze dziś rozbrzmiewa w niebiosach bolesny krzyk z Golgoty na który odpowiedzią były ocet i żółć... A Ty, Ojcze zmęczony już jesteś pukaniem do drzwi zamkniętych z prośbą o kawałek chleba którym mógłbyś oszukać głód... Matka Teresa z Kalkuty
Mimo to ... Ludzie są nierozsądni, nielogiczni i zajęci sobą - Kochaj ich mimo to, Jeśli uczynisz cos dobrego, zarzucą Ci egoizm i ukryte intencje - Czyń dobro mimo to. Jeśli Ci się uda, zyskasz fałszywych przyjaciół i prawdziwych wrogów - Staraj się mimo to. Uczciwość i otwartość wystawią Cię na ciosy - Bądź mimo to uczciwy i otwarty. To, co zbudowałeś wysiłkiem wielu lat, może przez jedną noc lec w gruzach - Buduj mimo to. Twoja pomoc jest naprawdę potrzebna. Ale kiedy będziesz pomagał ludziom, oni mogą Cię zaatakować - Pomagaj mimo to. Daj światu z siebie wszystko, a wybiją Ci zęby - Mimo to dawaj światu z siebie wszystko. - Matka Teresa z Kalkuty
MOJA PIEŚŃ NA DZIEŃ DZISIEJSZY
(l czerwca 1894) Me życie jest cieniem, me życie jest chwilką, Co ciągle ucieka i ginie. By kochać Cię, Panie, tę chwilę mam tylko, Ten dzień dzisiejszy jedynie!... O jutro się modlić nie jestem ja w stanie, Choć nie wiem, jak życie popłynie; Dziś strzeż mnie, dziś broń mnie, dziś tylko, o Panie, Przez dzień ten dzisiejszy jedynie. Gdy myślę o jutrze, przejmuje mnie trwoga, Tak smutno na łez tej dolinie; Lecz próby ja pragnę i cierpieć dla Boga Przez dzień ten dzisiejszy jedynie. Przy Sercu Twym blisko nie smucę się znojem, Ni walką, ni trudem - to minie; Ach, weź mnie, o Jezu, i w Sercu skryj Twoim Na dzień ten dzisiejszy jedynie. Ach, skończy się wkrótce, to moje wygnanie, Wiecznego blask zalśni mi słońca, I śpiewać Ci będę na wieki, o Panie, To ,,dzisiaj" bez kresu i końca. Tereska od Dzieciątka Jezus
MIŁY MÓJ DLA MNIE, A JA DLA NIEGO"
Gdym się wyzbyła tutaj wszystkiego, Znalazłam szczęścia zdrój, I odtąd jestem wszystka dla Niego, A On jest wszystek mój. Gdy Boski Łucznik strzałą swą zranił, Przeszył do głębi serce me, Ogień miłości całą mnie strawił, Że w nim znalazłam szczęście swe. Odczułam wówczas życia wiecznego Upajający zdrój, I jestem odtąd wszystka dla Niego, A On jest wszystek mój. Zranił mnie strzałą rozpłomienioną I owiał żaru tchem, Że się uczułam w jedno złączona Z Bogiem i Stwórcą swym; I już nie żądam szczęścia innego Nad tej miłości zdrój, I jestem odtąd wszystka dla Niego, A On jest wszystek mój. św. Teresa z Avilla
SZCZĘŚLIWY, KTO KOCHA BOGA
Szczęśliwe serce tak rozmiłowane, Że w Bogu wszystkie są jego pragnienia, Dla tej miłości ma w proch podeptane Wielkości świata, ułudy stworzenia, I tylko w Bogu znajduje swą chwałę, Obfitość szczęścia i rozkosze trwałe. Dla tej miłości umie zaprzeć siebie, Nie szuka tutaj ziemskiej szczęśliwości, Wzrok swojej duszy utopił hen, w niebie, Kędy jaśnieje blask wiecznej światłości... I wśród wzburzonych życia tego toni Dąży z otuchą, gdzie pieśń szczęścia dzwoni. św. Teresa z Avilla
WOBEC PIĘKNOŚCI BOŻEJ
Piękno Najwyższe, Piękno Nieskończone, Jakże przewyższasz blaskami swoimi Wszystko, co tutaj istnieje stworzone! Odrywasz serce bez bólu żadnego Od przywiązania do wygnańczej ziemi. Piękno Najwyższe, cudne blaski Twoje Łączą mnie z Tobą, jak więzów spojenie. Czemu zamykasz te Boże podwoje, Kiedy Twa światłość tak mi wzmacnia duszę, Że ponad wszystko miłuję cierpienie? Piękno Najwyższe, jakaż Twoja siła, Jeśli Istotę Twą nieogarnioną Skłania, by z nędzą moją się złączyła, I byś ukochał i tak uwielmożnił Mnie w swej nicości, w nędzy pogrążoną. św. Teresa z Avilla
SZUKAJĄC BOGA
We Mnie poszukuj istnienia twojego, Mnie zaś odnajdziesz w głębi serca swego. W tak żywych rysach miłości płomienie Twe podobieństwo we Mnie utworzyły, Że żaden pędzel i żadne natchnienie Obrazu takiej piękności i siły Stworzyć nie mogą, Tyś bowiem powstała Piękna, urocza z tchnieniem Wszechmocnego, Z mojej miłości, która wiecznie trwała. Szukaj więc we Mnie istnienia twojego. I gdybyś swoje ujrzała oblicze, I swej istoty dostrzegła odbicie Tak, jak je mają głębie tajemnicze Mojej istoty, twoje ziemskie życie Uleciałoby z ciasnego więzienia, Bo nie jest w mocy znieść blasku takiego, Więc Mnie poszukuj w głębi serca twego. I to jest twojej miłości zadaniem, Abyś gotowa była w wnętrzu swoim, I stała czujna za każdym wezwaniem, By być przybytkiem i mieszkaniem moim. Poza swą duszą nie szukaj Mnie w świecie, Bom Ja tak bliski istnienia twojego, Ja cię ogarniam i daję ci życie, Szukaj Mnie zatem w głębi serca twego. św. Teresa z Avilla
KLĘCZĄC PRZED TOBĄ JEZU
Klękam przed Tobą Jezu Puste wyciągam dłonie Napełnij je sobą Panie Ucz jak zapomnieć o sobie Wskaż jak mam bliźnim W swym sercu nieść Ciebie By radość, miłość i pokój Zdołały przemienić nas w Ciebie
Noc cierpienia mego Jezu, składam u Twych stóp Proszę, Ty miłością swoją Panie coś z tym zrób To konanie, żal i trwoga, to błaganie Ciebie - Boga To rozdarcie me w cierpieniu, to wołanie w rozżaleniu To co ogarnęło lęk, błagam Jezu łaską zmień... Racz umocnić, racz pokrzepić, wzmocnić wiarę, siły wskrzesić Swą bliskością bądź pewnością,, że ogarniasz mnie miłością Uczyć będziesz cierpieć z Sobą, bym na wieki była z Tobą.
W pocie czoła, utrudzeniu, pomyśl sobie o cierpieniu Jakie Chrystus znosił sam, pragnąc dojść do niebios bram Łącz się z Nim na każdy czas, dźwigaj krzyż jak każdy z nas Lecz nie w smutku i zazdrości, a z miłością i w radości Woli Bożej się poddając - siebie przez to uświęcając!
Kolana odklęczane, ku niebu wyciągnięte ręce Usta szepczą pacierz, z bólu pęka serce Łzy się leją same gęsto i obficie W Twoje Jezu ręce składam moje życie Choć wygasa wiara, nadzieja umiera Duszą całą tęsknię - co wnętrze rozdziera... Do Boskiego Mistrza, mego Przyjaciela Zniknął z moich oczu, pustka pozostała Bezsens życia powstał, bom jest całkiem sama Samotności takiej dłużej znieść nie mogę Szatan bowiem nie śpi, co rusz rzuca kłodę Pragnę tej bliskości, która miłość wznieca Chcę od Ciebie Jezu grzać się jak od pieca... Miłość bowiem czyny wzbudza, podpowiada Czyni życie pięknym, do ludzi przemawia Jakże bardzo Panie tęsknię, oczekuję W kimże moc miłości swojej skumuluję? Jeśli Ciebie nie ma, - dzień jasny ciemnieje Noc ciemna i straszna zagłusza nadzieję... Życie tętnić nie chce, strach ogarnia ziemię Nie ma szczęścia i radości - nic się już nie śmieje Powróć Jezu, Panie rozpal serce moje Przybądź szybko Mistrzu, samą być się boję Nie chcę żyć bez Ciebie ani chwili więcej Chcę Cię Jezu Drogi kochać coraz więcej Racz przywrócić radość, rozpalić nadzieję Przywróć mi sens życia - z Tobą i dla Ciebie!
W żłobie na sianku w śnie pogrążony Leży Jezusek w kłębek skulony Z zimna przebiera swymi nóżkami Okrycia szuka dwiema rączkami Józef Mu śpiewa miłą piosenkę Uśmiechem darzy Świętą Panienkę Zwierzęta zgodnie pokłon oddają Anieli cieszą Dziecinę małą Tylko my biedni zawiść czujemy Spisek, morderstwo Tobie knujemy Bóg Syna Swego nam ofiaruje Pyszny zaś człowiek nic nie pojmuje Do Boga wołam z wielkim przejęciem Daruj nam Panie takie przyjęcie!
Brudny, obdarty spocony cały Tłumem ze wszech stron jest oblegany Skazaniec, Złoczyńca, bardzo zmęczony Ledwie krzyż dźwiga wcześniej włożony Twarz oszpecona, brudna, w krwi cała Na plecach strzępy zbitego ciała Siniaki wielkie na rękach i nogach Kamieni tłum Tobie nie ujmie - lecz doda Siły już braknie, z hukiem upada Lecz straż podbiega biczami okłada Strudzony, zmęczony i ledwie żywy Trudno uwierzyć, iż Człowiek prawdziwy! Wbita Mu w głowę, we włosy wplątana Czapka cierniowa od krwi jest cała ...doszedł do miejsca swego skazania Wyciąga ręce do przybijania... Krzyż w górę pnie się w ciszy, skupieniu Bez słowa jęku, choć w wielkim cierpieniu Na tym skończona Jego kariera Lecz dziwny niepokój wśród tłumu się wzbiera Chcą Go obwołać za bohatera Nienawiść złośliwa, szydercze śmiechy Grają o szatę dla swej pociechy Lecz z krzyża błogi głos się unosi: "Przebacz im Ojcze, bo Syn Twój prosi"
Jak trudno jest klęknąć przy Tobie Panie Jak trudno trwać i czuwać Jak trudno pozostać wierną Gdy szatan nie śpi lecz czuwa Jakby z ołowiu wznoszę me dłonie Puste są Panie, puste są obie Serce me Tobie dzisiaj otwieram Rozgrzej je Panie, bo z zimna umiera Napełnij mnie proszę do pełna - na nowo Wiarą, nadzieją, miłością Niech serce moje na wieki zapłonie Miłością wypełnią się ręce moje Powróci uśmiech, radość i szczęście Prócz Ciebie Jezu nie pragnę nic więcej... Nic więcej...
Choć z trudem znoszę życia przeszkody I nie posiadam bogactw życiowych Lecz pragnę WARTOŚCI ponadczasowych Za miłosierdzia idąc głosem Choć czasem szlocham, łzy w oczach noszę Tam gdzie mój Bóg mnie pokieruje
Tam życie Jemu swe ofiaruję
Miłość Jezusa mną zawładnęła Sercem swym tuli, prawicą wspiera I On jest Panem życia mojego Nie mam ja bogactw większych nad Niego
Taki pokój z Twojej twarzy bije Panno Święta Aniś nie zmartwiona, aniś uśmiechnięta Oczy Twe zamknięte widzą coś wielkiego Mówi o tym głębia jestestwa Twojego Twe złożone ręce wskazują rozmowę Pochylonaś Panno, pewno mówisz z Bogiem... Młodziutka twarzyczka Twoja blaskiem bije Takaś Panno piękna - wiem dla Kogo żyjesz! Pozostać bowiem Matką Syna Pana Swego Nie jest rzeczą łatwą bez Ducha Świętego Temuś taki wyraz twarzy swej przybrała Tyś Dzieweczko święta z Bogiem szlak zaczęłaś Bije z Ciebie Pani miłość, dobroć, wiara W wielkich rzeczach bowiem Bogu zaufałaś Twoje zasłuchanie, Twoje też skupienie Wzbudza żar otuchy wzbudza i nadzieję Całą duszą swoją tworzysz jedno z Bogiem Tak w tej chwili pierwszej jak przez całą drogę Życie Mu oddałaś - całe bez zastrzeżeń Krzyż i kolce kryjąc trwałaś w świętej wierze Skąd Panienko w Tobie tyle siły mocy? Skąd zaparcia ogrom, ufność w duszy nocy? Zechciej przybyć Pani do mnie teraz, dzisiaj I pozostać ze mną w trudnej drodze życia Ucz jak "fiat" mówić, wskaż jak postępować Naucz Boga kochać, Jego kontemplować Jak pozostać wierną Jemu całe życie Jak korzystać z łaski danej tak obficie O Maryjo Pani, weź mnie dziś za rękę I nie puszczaj proszę, aż do chwili śmierci.
----------------------
------------------------------
Galeria foto
Wybór najważniejszych modlitw
---> Wypełnij T E S T o kulcie Bożego Miłosierdzia i św. Faustynie <---